Wróg

Dunkierka

Podczas jednego z luźniejszych dni tegorocznego tatrzańskiego urlopu wybraliśmy się z żonką do kina. Wyboru wielkiego nie było, zakopiańskie kina to nie multipleksy. Jednak skoro dojrzeliśmy na rozkładzie Dunkierkę – nie marudziliśmy. Tutaj powinienem nadmienić, że zagadnienia frontu zachodniego w zasadzie od zawsze mało mnie interesowały i do … Czytaj dalej