Co ja tutaj robię?

Świt ebooków nr 10.

Właściwie jednym tchem przeczytałem najnowszy „Świt ebooków” (10). Przy czym muszę się przyznać, że lekturze towarzyszyły dwa silne odczucia: zaciekawienie i zakłopotanie. Zaciekawienie z uwagi na wysoką jakość nieznanej mi zawartości (czyli dotyczy prawie wszystkiego, to znaczy pominąwszy Historię jednego czworonoga), zawstydzenie – właśnie ze względu na fakt … Czytaj dalej