Żółty tygrys i jego ciemniejsze karty – karty skwapliwie skrywane przez współczesnych reaktywatorów. Może nie było tych ciemnych „tygrysów” aż tak wiele, ale były i trudno je wymazywać z katalogów.
Obecnie przyjęta strategia wznowieniowa, w szczególności zaś – chaos jej towarzyszący, bardzo pomaga takie tomiki tuszować. Warto jednak pamiętać o pełnowymiarowym wydźwięku oryginalnego cyklu.
Póki co proponuję wstępny zwiad po obszarze „kontrowersyjnym” – w trzecim odcinku, w wakacyjnej scenerii. Zapraszam: